~~~~~~~~~~~ Holistyczny Relaks & Trening Uważności ~~~~~~~~~~

10.8.16

Stary Dom z Nową Duszą



Dom jest miejscem, przestrzenią, która nas kształtuje - i którą my kształtujemy. Po latach, miło wracać do czegoś co zrobiło się wcześniej - to jak połączenie przeszłości z teraźniejszością, pytającą o przyszłość - co jeszcze wspólnie zrobimy?


Dom zaprasza, ale wymaga, dużo uwagi, poświęcenia... czasem za dużo. W przypadku starości jest to normalne - tu uwiera, tam skrzeczy, tam niedomaga... czy tak musi być? 

Niemniej jednak, stara zgrzytająca, harmonia ma się w nim dobrze, w kącie, nikomu nie przeszkadza. 




Wchodzimy do kuchni. 

Oczko w głowie każdej pani, która lubi ciepłe i przyjazne ognisko domowe, bez względu na ilość osób. 

Ognisko to ognisko, duch to duch, dom to dom. Mają swoje prawa. Chodzi o to, żeby zadbać o atmosferę, która zaprasza... i zadziwia. Swoją unikalnością. Bo kuchnia to wyraz duszy kobiecej, która w niej (mniej lub bardziej) urzęduje, coś przy-gotowuje, gotuje, przyrządza i sporządza. W każdej z nas twki ta prastara więź - więźba, wiedźma - tworząca.  

Bo dziś nasze/wasze kuchnie są tak bardzo funkcjonalne. Tak bardzo praktyczne, szare, tak czyste - oderwane od natury, która w samej sobie - jest brudna. Nic nie poradzisz. W naszej kuchni zawsze będzie naturalny brud... 


... ale też i klimat, który nasze dusze wespół/zespół z tym domem stworzyły, przy najmniejszych możliwych środkach - najmniejszej ingenerencji - jaką się dało (i najmniejszym wysiłku). 

Nie jesteśmy osobami, które dumnie prężą pierś przed innymi - aby podziwiano to co mamy, to czego się dorobiliśmy, ale to co zrobiliśmy - z łatwo dostępnymi środkami. Po prostu, pokazujemy, że można inaczej. 




I nasza kuchnia, nasz dom, zmienia się, w drobny sposób, wnosząc nastrój i potrzeby, który są akurat odpowiednie. Jest tu czas na posiłek, na kawę i na zadumę...




Tzw. dzienny pokój / salon / duży pokój - to w naszym przypadku ani dzienny, ani salon, ani duży. W angielskim nazewnictwie istnieje sformułowanie 'cosy room', zazwyczaj właśnie blisko kuchni. 

Tam gdzie możemy na chwilę przysiąść i się odprężyć, lub zasiąść wieczorem jak przy ognisku - i opowiadać albo słuchać opowieści - czy to z ekranu czy z własnych ust. 

W tym słonecznym blasku letniej pory - to po prostu pokój dzienny. 




W stylu swobodnie angielskim jest też urządzony, bez długiej, obszernej ławy spotykanej w polskich domach. Jest przestrzeń do tańczenia. Bo tutaj mamy także tzw. post-boomerskie stereo i płyty gramofonowe, które przenoszą, jak żywo, w przeszłość, gdy leci muzyka oryginalnie z lat 60-tych - zanim pojawiliśmy się na Ziemi. 

Kuchnia jest na czerwono - symbol ognia, wiadomo.
Pokój wypoczynkowy jest żółty - sprzyjający pobudzeniu intelektualnemu. To ma być przestrzeń do wymiany myśli, do podnoszenia na duchu, do swobodnej eksploracji mentalności - naszej i innych. 

Za pokojem żółtym, jest pokój zielony. W nim ma panować absolutny spokój.




Dawniej był to pokój tzw. gościnny, wystawny, do którego się nie wchodziło, chyba, że 'gość w dom to Bóg w dom', ale zależy jaki gość. 

Nie każdego się zapraszało do tego wykwintnego pokoju. Większość przyjmowana była w kuchni. 




Dostojny charakter pokoju świadczy też o jego wielkości.

Ta wielkość od lat sprawia nam problem - jak i podłoga - którą poprzedni właściciele - chcieli się pochwalić - wywalili mocne deski, położyli lekkie panele.

A z wiekiem się pokrzywiły i podłoga lata. Więc dlatego my się też do niego nie zapraszamy. Jest bo jest, ale ciągłe w nim zmiany. 




Tzw. sneak-peek - z zielonego na żółty. Kto lubi grać w zielone, cokolwiek to znaczy?

Po prawej mamy miecz i kądziel. 

Na cześć tych co przed nami w tych pokojach zażywali życia i ku pamięci tych, którzy po mieczu i kądzieli nas stworzyli. A w żółtym czasem gramy na naszych instrumetnach. 




Ten pokój zielony wnosi wyjątkowe światło, wieczorną porą, przechodzące przez kolejne elementy, jakby zapraszając do wspólnej podrózy w głąb siebie, gdy wszystko zmierza ku ciszy...  




... ale bywa też miejscem produktywnej aktywności, inspiracji, odpoczynku od codzienności...




Nasz dom, stary dom z duszą, którą staramy się opiekować, a czasem surowo osądzać. 

Bo czasem nie jest łatwo i staraniom nigdy nie ma końca. 

INVOCATIVE

INVOCATIVE