W trakcie niektórych naszych sesji czasem wnikamy w poczucie nieskończoności. To piękna i mądra technika, która przede wszystkim pozwala odpocząć i zdystansować się od codzienności - nie po to aby od niej uciec, ale by nabrać perspektywy, zobaczyć i odczuć swoje życie z wyższego i głębszego poziomu.
Dzieje się to niejako automatycznie, gdy powoli i spokojnie zagłębiamy się w ideę Nieskończoności. Bo wszyscy wiemy, że ona jest, ale trochę nas przeraża - to znaczy nasz codzienny umysł nie jest w stanie sobie z nią poradzić. Ale gdy jesteśmy wyciszeni, gdy mamy zapewnione poczucie bezpieczeństwa i sensu i celowości tego co robimy - możemy swobodniej eksplorować ten temat i poczuć jak wiele korzyści nam przynosi.
Tak naprawdę codziennie mamy kontakt z Nieskończonością tylko tego nie pamiętamy, nie uświadamiamy sobie. Nie mamy czasu na zgłębianie wielkiego oceanu Wszechświata, w którym jesteśmy zanurzeni, stąpamy z nosami przy ziemi.
Także wewnątrz naszych ciał nieustannie przejawia się idea Nieskończoności, o czym świetnie poinformowali nas fizycy kwantowi. Nasze ciała składaja się przecież z atomów - i to głównie atomów wodoru - tak jak wszystko w Kosmosie, a jądrach atomów zachodzą zadziwiające procesy cząstek elementarnych, które przeczą zwykłej logice.
Nieskończona Przestrzeń
Gdy mamy czas aby chwilę nad tym 'pomedytować', uaktywnia się inna strona naszego życia - ta, która związana jest ze stanem snu, marzeń sennych, mitów, baśni i legend, poezji, sztuki i inspiracji - ta nieświadoma i nieskończona. I póki jej sobie nie uświadamiamy - to pozostaje nieświadoma - a my coraz bardziej przykuci do codziennych zadań, zapominamy, że możemy być czymś więcej.
Dlaczego jesteśmy tacy jacy jesteśmy?
Dlaczego lubimy pewne rzeczy, a innych nie? Zagłębiając się w naszą wewnętrzną przestrzeń (cóż może być bardziej intymnego?), jesteśmy w stanie zobaczyć pewne wzorce zachowań, przekazane nam przez pokolenia, które niekoniecznie już nam dobrze służą. Czasy zmieniły się tak bardzo, że nawykowe myślenie i działanie idą mocno nie w parze z tym co dzieje się na zewnątrz. Po prostu nie nadążamy. Umysł wysiada.
Bezpieczeństwo i higiena
Dlatego ważne jest aby umieć zagłebić się w poczucie nieskończoności, ale od bezpiecznej strony. Tutaj także obowiązują przepisy BHP ;)
Kierujemy więc swoje myśli, intencje, odczucia, wrażenia i wyobrażenia na poczucie nieskończonego piękna, spokoju, cierpliwości (oj a ta nam się potrafi szybko kończyć ;), łagodności, dobrobytu itp. Są to pierwotne wartości i idee, według których wszyscy chcielibysmy żyć i które możemy w sobie wzmacniać.
Zostało to pięknie ujęte w książce C. Castanedy 'Aktywna Strona Nieskończoności'. Te aktywną, pozytywną stronę możemy uaktywniać coraz bardziej świadomie. Służą do tego medytacje prowadzone, ale i dźwięki gongów czy muzyka sfer, wywołują ją niejako samoistnie. Warto zrobić sobie czasem taki głębszy relaks.