Karty tarota przeszły wielką transformacje. Od mistycznej kabały, poprzez zaciemnione salony wróżek i wróży, po gabinety psychoterapeutyczne, warsztaty rozwojowe, odkrywanie duchowości. Tarotem można zajmować się na wiele sposobów. Niekoniecznie jako narzędzie dywinacji - wróżenia, ale do odkrywania warstw podświadomości i ich integracją z polem świadomości. Czyli do zrozumienia siebie, do komunikacji ze swoim wnętrzem, do kontemplacji i refleksji nad życiem.
Wiele osób podchodzi do Tarota z dużą rezerwą, obawą, bo jest czymś co wykracza poza normalne życie. A do tego nie jesteśmy po prostu przyzwyczajeni. Wgląd w siebie, zastopowanie mechanicznego postepowania, myślenia, odczuwania przychodzi nam z trudem. Działamy jak nakręceni. Tylko kto nas nakręcił? Rodzice, środowisko. Czy zrobili to dobrze? Czy wnieśli swoje troski, obawy, lęki, czy dali nam radość, miłość i opiekę, czy uczyli nas dominacji, kontroli, rywalizacji, czy posłuszeństwa, potulności, fałszywej uprzejmości?
Cały ten galimatias nosimy w sobie, głosy różnych osób z dzieciństwa, często sprzeczne ze sobą. Próbujemy to jakoś sobie poukładać i funkcjonować w tej grze zwanej życiem...
Gra
Tarot pojawił się początkowo właśnie jako gra, tarocco, bardzo skomplikowana i do dziś grana w prowincjach włoskich miasteczek. Rozwinął się w system filozoficzny i ścieżkę duchową na początku XX wieku, gdy dostrzeżono jego wizerunkową relację ze światem snów, a więc podświadomości.
Jego konstrukcja jest związana z pięcioma elementami z jakich składa się człowiek - według tej tradycji:
Ziemią - ciałem fizycznym, materią (Monety)
Wodą - emocjami, uczuciami, relacjami (Kielichy)
Powietrzem - umysłem, intelektem, myślami (Miecze)
Ogniem - wolą, działniem, inspiracją (Buławy)
Eterem - wyższym czynnikiem duchowym (Wielkie Arkana)
Tarot zajmuje się eksploracją tych wszystkich części i tym jak współdziałają, współgrają w obecnej chwili życiowej Pytającego. W tym kontekście tarot może doradzać, a nie wróżyć. Stawia nas w pozycji aktywnego uczestnika wydarzeń a nie biernego, poddanego losowi.
Wiedząc z jakich elementów się składamy, możemy w tej grze w życie fizyczne na Ziemi bardziej dostrzec jak funkcjonować aby się nam dobrze wszystko zgrało.
Jeden obraz mówi więcej niż tysiąc słów
Jako narzędzie poznania siebie, nie musimy zaczytywać się w księgi tarotowe, wystarczy spojrzeć na obrazki i przyjrzeć się im, skupić, odczuć, skojarzyć - co reprezentują, jaki stan w nas wywołują.
Każdy z nich jest jak zdjęcie chwili, które mówi tak wiele.
Siłą tarota jest to, że nie unika trudnych tematów, wręcz przeciwnie, stawia je w równym szeregu z pozytywami. Bardzo często zdarza się, że gdy ktoś po raz pierwszy zetknie się z talią Tarota, wypada karta Śmierć. To nie sygnał nadchodzącej śmierci, tylko pytanie: - czy się jej boisz? Idąc dalej: czy boisz się tego co nieznane? Czy boisz się utraty granej przez ciebie roli?
Tarot zaprasza na podróż w głąb siebie, na szukanie odpowiedzi na odwieczne pytania i na radzenie sobie w konfrontacji z trudnymi tematami, emocjami, sytuacjami. To gra i droga otwartego serca i umysłu. Rozpoczyna się od karty Głupiec.
____________________________________________
Zapraszam na indywidualne sesje tarota terapeutycznego.
Aneta
invocative@aol.com
733-724-797